Geoblog.pl    PodrozeLukasza    Podróże    IRAN - Łukasz w krainie szafranowych lodów    Takht-e Soleiman
Zwiń mapę
2016
13
sie

Takht-e Soleiman

 
Iran
Iran, Takht-e Soleyman
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3740 km
 
Przed opuszczeniem Sanandaj musimy wymienić pieniądze. Niestety rano kantor jeszcze jest nieczynny, jedziemy więc na dworzec autobusowy. Okazuje się, że minibusy do Bijar odjeżdżają z innego dworca, więc udajemy się tam. Potem Marcin wraca do centrum i na szczęście kantor już jest czynny. Wraca w ostatniej chwili przed odjazdem naszego minibusa. Nie zatrzymujemy się w Bijar, jedziemy dalej do Takab, a potem do Tacht-e Solejman. To niewielki wulkan z głębokim, skalistym kraterem, z którego czuć wydobywającą się siarkę. 2 km dalej są ruiny świątyni zoroastriańskiej, której wyznawcy czcili ogień. Wieczny ogień już nie płonie ale kiedyś wykorzystywano do jego podtrzymania ulatniający się z wulkanu gaz. Obok świątynnego kompleksu naszą uwagę przyciąga jeziorko w kraterze wulkanu. Atmosfera tego miejsca jest wyjątkowa, zostajemy tam jeszcze dłużej, spacerując w labiryncie ruin. Wyjeżdżamy drogą przez góry. Nie mogę się jednak skupić na podziwianiu widoków, bo jedziemy z dosyć szalonym kierowcą. Gdy tylko się zatrzymuje w pierwszym napotkanym mieście, przesiadamy się, żeby bezpiecznie jechać dalej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 95 wpisów95 13 komentarzy13 2491 zdjęć2491 0 plików multimedialnych0