Geoblog.pl    PodrozeLukasza    Podróże    TURCJA WSCHODNIA: Łukasz na pikniku z Kurdami    W dolinie Firtin
Zwiń mapę
2014
10
lip

W dolinie Firtin

 
Turcja
Turcja, Fırtına Deresi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 184 km
 
Granicę gruzińsko-turecką pokonujemy pieszo, potem wsiadamy do autobusu jadącego do Pasar, drogą wiodącą nad samym brzegiem morza. W Pasar wymieniamy walutę (na granicy nie było kantoru), jemy obiad i od razu wyruszamy w dalszą drogę. 2 km za miastem jest skrzyżowanie, skąd odchodzi droga do Camlihensin, uroczego górskiego miasteczka. Po dotarciu do Camlihensin decydujemy się przejść do pensjonatu położonego kilka km za miastem, w dolinie Firtin. Trochę idziemy, kawałek jedziemy stopem, potem znowu idziemy - już po zmroku docieramy na miejsce. Penjonat jest położony nad samym strumykiem, który szumi nam w nocy. Powietrze jest dużo chłodniejsze i rześkie, choć jesteśmy tylko na 500 m n.p.m. Na śniadanie jemy pyszny miód, z którego słynie dolina Firtin.

Właściciel pensjonatu to prawdziwa skarbnica wiedzy o okolicy, w jadalni ma wielką mapę doliny Firtin. Następnego ranka pomaga nam zorganizować transport w głąb doliny. Zabieramy się z grupą Izraelczyków (wszyscy w wieku 50+) do zamku Zil Kale. Droga prowadzi coraz wyżej, w dole rozciąga się zielona, pokryta lasem, głęboka dolina. Zamek jest dobrze zachowany, niesamowicie malowniczo położony. Dalej zabieramy się z turecką grupą jadącą na piknik w górach. Jedziemy wyżej i wyżej, mijając wioski Çat, Elevit i Tirrovit. Liczyliśmy, że uda się coś zjeść w ostatniej wiosce ale niestety nie ma żadnego baru ani sklepu. Na szczęście pasażerowie naszego dolmusza zapraszają nas na wspólny piknik. Jemy ser, chleb, warzywa. Kobiety pokazują mi, jakie zioła zbierać na łące. Zbieramy też kwiaty i zioła na herbatę, są wśród nich rumianek i koniczyna. Po pożegnaniu z tureckimi znajomymi idziemy dalej doliną. Przed wieczorem dochodzimy do jeziora Yildizli Golu (na wysokości ok. 800 m n.p.m.), gdzie rozbijamy namiot. Choć dzień był słoneczny, wieczorem robi się chłodno. Na kolację jemy zapasy od naszych towarzyszy podróży: chleb, ser, pomidory, ogórki i zioła. Podziwiamy góry pasma Kaçkar, w tym najwyższy szczyt Kaçkar Dagi, a także to, jak księżyc odbija się w tafli jeziora.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (35)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 95 wpisów95 13 komentarzy13 2491 zdjęć2491 0 plików multimedialnych0