Po zwiedzeniu Khor Virap planowaliśmy dotrzeć do kolejnego klasztoru, Noravank i tam się zatrzymać na noc. Tym razem podróżujemy autostopem, bo transport publiczny jeździ w Armenii rzadko. Nawet bardzo rzadko. Okazuje się, że kierowca, który nas zabrał, jedzie aż do Stepanakertu w Górskim Karabachu, który jest kolejnym celem na naszej trasie. Długo się nie zastanawiamy, jedziemy z nim do Karabachu. Dzięki uprzejmości kierowcy udaje nam sie po drodze zwiedzić monastyr Noravank, położony ok. 8 km od głównej drogi. Kościół jest pięknie położony na wzgórzu, otoczony górami. Niestety nie zatrzymujemy się tu długo, czeka nas długa droga do Stepanakertu.